Konieczność zmian w sektorze ochrony zdrowia była jednym z najważniejszych tematów i osią ścieżki Digital Health & Biotechnology. Zgromadziła wszystkich najważniejszych graczy polskiego i europejskiego rynku farmaceutycznego, w tym przedstawicieli Polpharmy, oraz reprezentantów administracji publicznej, m. in. Minister Przedsiębiorczości i Technologii Jadwigę Emilewicz, Wiceministra Zdrowia Janusza Cieszyńskiego.
Markus Sieger swój udział w kongresie zaczął od przemówienia w sesji generalnej. – Pacjenci mają jak najdłużej pozostawać nie-pacjentami, czyli po prostu zdrowymi ludźmi, a system ochrony zdrowia ma działać tak wydolnie i być tak przyjazny użytkownikowi jak systemy bankowe. To rewolucyjna koncepcja i jako taka wymaga rewolucyjnej strategii i niespotykanej dotąd skali współpracy pomiędzy wszystkimi interesariuszami. Żeby się udało, konieczne jest rozpoczęcie konstruktywnego, otwartego dialogu między rządem, wszystkimi interesariuszami ekosystemu opieki zdrowotnej a nami od strony biznesowej – mówił jako jednen z key-note speakerów.
Prezes Polpharmy wziął również udział w dyskusji o budowie konkurencyjnego polskiego ekosystemu biotechnologii („Act now! Building a competitive Polish biotechnology ecosystem”). W panelu uczestniczyli również Jan Filip Staniłko z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii i Marcin Szumowski z OncoArendi. – Musimy połączyć siły i wzajemnie korzystać ze swoich umiejętności i doświadczeń. Miejscem, do którego powinny trafiać publiczne pieniądze na rozwój biotechnologii, powinien być klaster zrzeszający firmy i ośrodki naukowe pracujące wspólnie nad perspektywicznymi projektami. Dopiero kiedy skumulujemy jakość i know-how w jednym miejscu, Polska będzie realnym konkurentem na globalnym rynku biotechnologicznym – przekonywał Sieger.
Tomasz Staszelis, Dyrektor ds. Cyfryzacji w Polpharmie uczestniczył w debacie skupionej wokół tematu cyfryzacji ochrony zdrowia „Digital’s patient’s journey”. – Jednym z najważniejszych aspektów zmiany koniecznej w ochronie zdrowia jest przeniesienie pacjenta do centrum systemu. Nawet najlepsze technologie nie odniosą pożądanego skutku, jeśli najważniejszym podmiotem wszystkich działań nie będzie pacjent – mówił. – W naszej firmie przeprowadzamy właśnie systemową zmianę: od największego w kraju producenta leków do dostarczyciela kompleksowych usług dla pacjenta. Mam na myśli usługi, które pozwolą mu jak najdłużej zachować zdrowie, a nie tylko leczyć się, kiedy już zachoruje – dodał.